fbpx
jesieniara
Artykuły,  Język,  Kultura,  Z życia wzięte

#jesieniara

W cyklu o nazwach firm analizowałam formanty, dzięki którym nazwa przywołuje odpowiednie skojarzenia. Zazwyczaj są one pozytywne. Właściwie powinnam napisać, że zawsze są one pozytywne. Tym bardziej zaskoczyło mnie użycie pewnego formantu kojarzącego się negatywnie w pozytywnym i modnym tej jesieni hasztagu #jesieniara.

Formant -arz, -ara jest bowiem często, choć nie zawsze, wykorzystywany w rzeczownikach o brzmieniu ekspresywnym, zazwyczaj pejoratywnym. Dotyczy to zwłaszcza końcówki w rodzaju żeńskim.

Takie na przykład: ‘gówniarz’ i ‘gówniara’, ‘wieśniak’ i ‘wieśniara’, ‘łachmaniarz’ i ‘łachmaniara’, ‘smrodziarz’ i ‘smrodziara’, ‘ty’ i ‘typiara’ (tu akurat rzeczownik, który, w zależności od kontekstu, może być nacechowany negatywnie lub pozytywnie).

Nic więc dziwnego, że gdy pod jednym ze zdjęć w klimacie jesiennym ktoś napisał mi w komentarzu “jesieniara”, pomyślałam, że to kpina. Nie pasowała mi taka intencja do osoby komentującej, więc poszukałam i okazało się, że to: dziewczyna lubiąca klimat jesieni, ciepłe swetry, fotel z kocem i książką, jesienne liście, kawę/czekoladę z piankami itp. I choć dość szybko zaczęły pojawiać się w sieci memy wyśmiewające #jesieniary, nie zmienia to faktu, iż pierwotnie owo określenie miało mieć bardzo pozytywny wydźwięk. Co niestety nie do końca się udało, skoro niektórym zgrzyta.

Słowotwórstwo jest ciekawe, tylko trzeba z nim nieco uważać.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *